Cześć. Dostaliście link do tego tekstu dlatego, że prawdopodobnie w jakimś momencie, w mniej lub bardziej otwarty sposób, powiedzieliście mi, że jesteście zadowoleni z mojej pracy dla Was.

Ekstra! To samo w sobie jest dla mnie olbrzymią nagrodą, bo cierpię na kliniczny syndrom oszusta i raczej nie jestem osobą mocno pewną swojej własnej wartości. Ale umiem udawać, że jestem 🙂 Dlatego każde dobre słowo jest na wagę złota i pozwala mi budować pewność siebie.

Ale jeśli chcielibyście pomóc mi jeszcze nieco mocniej, to jest na to kilka sposobów 🙂

  1. Social media – to dziś bardzo ważna sprawa dla każdego, kto prowadzi jakąkolwiek działalność. Dlatego jeśli tylko możecie, nie „odlubiajcie” mnie na FB i Insta. A jeśli do tej pory nie obserwujecie mnie w socjalach to nie pozwólcie się prosić i kliknijcie lajka. A jeśli na dodatek poprosilibyście o zrobienie podobnie swoich przyjaciół (np. publikując post o mnie, albo wysyłając im wiadomość) to byłbym wniebowzięty. Przypominam – https://www.instagram.com/dj.jegomosc/ oraz https://www.facebook.com/thejegomosc
  1. Wideo i fotki waszych przyjaciół – pewnie zaraz po przyjęciu zaczną do Was spływać materiały od przyjaciół, które kręcili swoimi telefonami komórkowymi podczas całego weselnego dnia. Podzielcie się nimi ze mną! Ja najczęściej nie mam za dużo czasu na robienie własnych filmików, a na dodatek prawie nigdy nie robię ich w najbardziej gorących momentach 🙂
  1. Zaproście mnie na piwo:P – no dobra, może nie na piwo i może nie zaproście, bo wiadomo, że mieszkamy w innych miastach itp. Ale odezwijcie się czasem, jeśli tylko macie ochotę. Przez te kilka lat mojej pracy udało mi się zaprzyjaźnić z kilkoma moimi parami i utrzymujemy stały kontakt. Ale zawsze inicjatywa była po ich stronie – ja raczej nie mam zwyczaju narzucania się. Jestem rudy, nigdy nie miałem kolegów i nie wiem jak to się robi. Ale jestem otwarty na różne propozycje 🙂
  1. Zostawcie recenzję:) – jeśli tylko chcecie, napiszcie o mnie kilka miłych słów i zostawcie je na facebooku lub na moim profilu firmowym na Googlach.

Na koniec – jest pewien sposób, w jaki to ja dziękuje kosmosowi za to jak fajne mam moje zawodowe życie. I przy okazji dziękuję też wszystkim moim parom. Co roku w zimie (najczęściej w karnawale) organizuję w Stodole Ołoboku nieopodal mojego rodzinnego Bolesławca imprezę pod hasłem Wedding Night!

Co roku zbieramy pieniądze na leczenie i rehabilitację małej Zuzi, jednocześnie świetnie się bawiąc. Co jest takiego wyjątkowego w tej imprezie? To, że obowiązują na niej stroje ślubne! Dlatego na parkiecie możecie zobaczyć na raz kilkadziesiąt par młodych. Dodam, że miejsce dysponuje noclegami, a ja chętnie zabiorę Was na spacer po moim Bolesławcu następnego dnia. Datę wydarzenia ogłaszamy jesienią, a bilety… sprzedają się dosłownie na pniu, w ciągu kilku godzin.

Dlatego jeśli chcielibyście wpaść to koniecznie dajcie mi wcześniej znać, a ja zaklepię dla was wejściówki.

Do zobaczenia/usłyszenia/napisania!

Jegomość

Zachęcam cię do lektury mojej strony internetowej, na której szczęśliwym zrządzeniem losu właśnie się znajdujesz – znajdziesz na niej wiele fajnych pomysłów, które możesz zastosować na swoim przyjęciu! Zupełnie gratis! Zerknij też na mój profil na Facebooku.